Wada serca: L-TGA, PS, VSD, ASD II
ZBIÓRKA ZAKOŃCZONA
Historia Eweliny
Ewelina urodziła się w Krakowie 4 listopada 2002 roku. Po urodzeniu siłami natury dostała 10 w skali Apgar, bardzo głośno płakała i byliśmy niesamowicie szczęśliwi, że mamy zdrową córeczkę. Nasza radość niestety trwała bardzo krótko i szybko zmieniła się w strach i rozpacz, ponieważ nasze dziecko nie wróciło już do nas z rutynowych badań i ważenia.
Okazało się, że saturacja spadła do 40%, Ewelinka zsiniała i nikt nie był nam w stanie powiedzieć co jest tego przyczyną. Została umieszczona w inkubatorze z stałym dopływem tlenu aby zapobiec niedotlenieniu mózgu. Jeszcze tego samego dnia nasza córeczka została przewieziona do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, gdzie stwierdzono skomplikowaną wrodzoną wadę serca. Pierwsza operacja ratująca życie Eweliny czyli zespolenie prawostronne była przeprowadzona już w czwartej dobie jej życia przez pracującego w tym czasie w Prokocimiu profesora Edwarda Malca. Po zespoleniu parametry naszej córki uległy znacznej poprawie, saturacja oscylowała w okolicach 80% i po dwóch tygodniach od operacji mogliśmy wreszcie zabrać Ewelinkę do domu, chociaż już wtedy wiadomo było, że czekają nasze dziecko kolejne dużo bardziej skomplikowane operacje.
W lutym 2005 roku Ewelina ponownie trafiła na stół operacyjny. Doświadczenie, fachowość i innowacyjne podejście profesora Malca pozwoliło z sukcesem wykonać u tak małego dziecka całkowitą korektę wady (zamknięcie ubytku międzykomorowego i między przedsionkowego z jednoczesną rekonstrukcją drogi wypływu z lewej komory serca i wstawieniem homograftu z zastawką). Po tej operacji nasza córka czuła się bardzo dobrze i rozwijała prawidłowo. Mogła się bawić, biegać i robić prawie wszystko to, co jej rówieśnicy (poza ekstremalnym lub długotrwałym wysiłkiem). I gdyby nie obecność blizn pooperacyjnych i specyficznego szmeru w osłuchu to nikt by się nie domyślił, że Ewelina ma tak skomplikowaną wadę serca. Oczywiście systematycznie jeździliśmy na konsultacje kardiologiczne ze świadomością, że wszczepiony homograft z czasem będzie zbyt wąski dla rosnącej przecież Eweliny. Początkowe rokowania były takie, że wymianę homograftu trzeba będzie wykonać po około pięciu latach ale realnie okazało się, że wytrzymał lat czternaście.
I właśnie nadszedł ten czas, kiedy zużyty i zwapniały homograft trzeba poszerzyć lub wymienić, gdyż poprzez małą średnicę tego naczynia bardzo rośnie ciśnienie w prawej komorze serca i już jest prawie takie samo jak ciśnienie systemowe. Dodatkowym i bardzo wysokim ryzykiem jest w obecnej sytuacji to, że homograft ten wrósł w mostek a w bezpośredniej bliskości znajdują się naczynia wieńcowe co niesamowicie komplikuje chirurgiczną wymianę konduitu.
W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie została podjęta nieudana próba poszerzenia homograftu poprzez wszczepienie zastawki Melody podczas cewnikowania. W zaistniałej sytuacji zwróciliśmy się ponownie o pomoc do profesora Edwarda Malca, który już dwukrotnie z sukcesem operował Ewelinę. Po konsultacji z obecnym zespołem fachowców pracujących w Niemczech, zostanie podjęta ponowna próba wszczepienia zastawki Melody a w przypadku kolejnego niepowodzenia profesor wykona operację wymiany zwapniałego naczynia. Niestety profesor aktualnie operuje w Niemczech a operacje za granicą nie są refundowane przez NFZ i chcąc aby profesor mógł pomóc Ewelinie potrzebujemy 40 000 euro, bo na taką kwotę został oszacowany koszt operacji.
W związku z tym bardzo prosimy o pomoc i finansowe wsparcie, dzięki któremu nasza córka będzie mogła w pełni cieszyć się życiem.
Fundacja Cor Infantis nie pobiera prowizji ani żadnych dodatkowych opłat. Całość zebranych środków przeznaczona jest na leczenie dziecka.